Jak kupować perfumy?

Zakup perfum, choć tak miły, nie należy do najłatwiejszych. Receptory zapachowe, które mamy nie pomagają w wyborze, ponieważ szybko zapamiętują woń kosmetyku. Po kilku powąchanych próbkach czujemy, jakby wszystkie były do siebie podobne. W dodatku nasz nastrój, nałożone balsamy czy humor determinuje wybór. Tego dnia dane perfumy mogą się podobać, gdy już na drugi – zapach dosłownie nas odrzuca. Jak zatem kupować?

Obecnie na rynku jest wiele perfumerii i drogerii czy to stacjonarnych czy internetowych, w których wybór kosmetyków jest naprawdę wielki. Idąc bez planu i przygotowania, możemy się zagubić, w dodatku po kilku godzinach sprawdzania wyjdziemy z pustymi rękoma. Dlatego ważne jest ustalenie zasad zakupowych, a oto i one!

 

Przygotuj się jak do sprawdzianu!

Zapewne każdy z nas ma jakiś ulubiony typ perfum – aromat kwiatowy, może piżmo? Albo coś delikatnego i romantycznego? Może pobudzającego? Zapisując na kartce nazwy perfum, które podbiły do tej pory nasze serca i zmysł węchu, warto później je pokazać obsłudze sklepu. Pomogą w dobraniu odpowiednich flakoników, które później będziemy próbować.

Idąc do perfumerii, zawsze należy przestrzegać zasady, aby nie posiadać na sobie żadnego innego zapachu – perfum, balsamów, olejków. Mogą one łączyć się z nowym aromatem i pachnieć zupełnie inaczej. Nawet te bezzapachowe nie są wskazane!

Testowanie perfum, perfumeria

 

Zakupy w drogerii rozpocznij od.. zapachu

Drogerie i perfumerie posiadają swoje specyficzne zapachy – a w okresie świątecznym są one nieco intensywniejsze. Ma to na celu zatrzymanie klienta w przyjemnym miejscu, aby w spokoju dokonał satysfakcjonujących zakupów. Jednakże ten zapach może przeszkodzić w dokonaniu wyboru perfum. Dlatego udając się do sklepu, rozpocznij zakupy właśnie od działu z zapachami. W ten sposób Twój nos nie będzie jeszcze zmęczony, a Ty rozróżnisz zapachy.

Zaczynając testowanie perfum, nie bierz wszystkich po kolei. Jeżeli flakonik ma być prezentem świątecznym dla bliskiej osoby, sięgaj po takie zapachy, jakie Ci się z nią kojarzą – poproś obsługę o pomoc, oni doskonale znają skład perfum i pomogą w wybraniu 3-4 najlepszych. Dlaczego tylko tyle? Bo zapach męczy nos, po powąchaniu serii nowych aromatów, ciężko będzie później odróżnić znane każdemu Chanel No. 5 od męskiego Calvina Kleina.

Mając te 4 zapachy, próbujemy je na dwa sposoby – na papierek dostępny w sklepie, który podpisujemy i zabieramy do domu, by raz jeszcze sprawdzić oraz na skórę. Aromat perfum zupełnie inaczej zachowuje się na kartoniku, a inaczej przy kontakcie z ciałem, dlatego należy o tym pamiętać przy wyborze.

 Zobacz też:

Testery, próbki, odlewki, czyli o testowaniu zapachów 

Jak testować perfumy? Blotter. 

 

Resetowanie zapachu

W okresie świątecznym, perfumy są bardzo uniwersalnym i luksusowym prezentem, dlatego wiele osób chce obdarować więcej niż jedną osobę ulubionym flakonikiem. Jednakże tutaj może pojawić się problem – jak dobrać zapach dla mamy, taty i męża, gdy możemy powąchać zaledwie 4 próbki? Przecież nie będziemy codziennie udawać się do perfumerii w celu zakupu kolejnego? Tutaj z ratunkiem przyjdą stare metody „resetowania” zapachu.

Pierwszą jest powąchanie ziaren kawy – idealnie sprawdzą się na zmęczony nos. Wiele osób też bierze łyka wody lub długo oddycha nosem przez rękaw swetra lub chusteczkę. Po takim zabiegu, możemy zabrać się za wybór kolejnego prezentu dla bliskich.

 

Nie kupuj od razu

Kiedy już dojdziesz do wniosku, że wybrałeś idealne zapachy dla bliskich czy siebie, nie idź z nimi do kasy. Flakoniki poczekają dzień, dwa czy nawet tydzień. Ty w tym czasie zabierz papierki, które zostały spryskane zapachem albo poproś o próbki. Powąchaj je w domu, na drugi dzień, trzeci, o ile zapach będzie na tyle trwały. W ten sposób będziesz mieć 100% pewność, że wybrałeś najlepszy prezent z możliwych.

Jak zatem widać, wybór odpowiednich perfum tylko na pierwszy rzut oka wydaje się prosty. Jest to jednak złożony proces, który wymaga od nas przygotowania i cierpliwości. Ale finalny efekt – radość w oczach najbliższych, sprawiona trafionym prezentem jest chyba bezcenna i warta swojej ceny, prawda?